
Płytki w łazience – jak czyścić biały marmur? Czy białe płytki się sprawdzają?
Przyszedł czas na spowiedź z kafli łazienkowych! Śmieję się oczywiście, ale postaram się odpowiedzieć na najważniejsze pytania, czyli jak sprawdzają się białe kafle, czy faktycznie widać na nich brud i czy coś byśmy zmienili?
Jak wspominałam, większość rzeczy zamawialiśmy przez internet, nie widząc ich na żywo. To taka metoda prób i błędów. Wcześniej dużo czytaliśmy, szukaliśmy informacji, ale nie znalazłem żadnych konkretów i opinii z czyjegoś doświadczenia pod kątem użytkowania, więc dziś to zmieniam!
Z czym połączyliśmy biały ‘marmur’ ?
Połączenie bieli z ciemnym kolorem ścian i drewnem, jest dla nas na chwilę obecną najlepszym połączeniem wizualnym. Nie ukrywam jednak, że gdybym miała urządzać się od nowa, może pokusiłabym się o ciemniejsze połączenie. Niemniej to nadal uważam za trafione. Wybraliśmy płytki z połyskiem, do wyboru mamy jeszcze mat, o czym będzie poniżej.


Białe kafle zamówiliśmy na cergres, podaję Wam od razu link do strony (klik). Ich nazwa to NAOS BLANCO POLER R 60X120 GAT.I (1,44m2) H736, a cena – 81 zł/m2 i jest adekwatna względem jakości. Płytki są retyfikowane, czyli ich brzegi są dodatkowo ścięte. Daje nam to gwarancję równych odstępów pomiędzy płytkami i możliwość uzyskania wąskiej fugi.
Plusy i minusy
- pięknie prezentują się w łazience, optycznie powiększają i rozjaśniają nam przestrzeń (zwłaszcza w łazience bez okna)
- kafle na ścianie nie są trudne w czyszczeniu , choć przy zlewie, czy wannie można zauważyć odpryski wody, to wystarczy je przetrzeć. Wszystko zależy również od miękkości wody. W naszym wypadku używamy zmiękczacza i dzięki temu woda nie pozostawia nam trudnych w czyszczeniu smug.
- kafle na ziemi – tutaj zaczyna się historia. Ma być szczerze, więc będzie – widać dosłownie wszystko. Przede wszystkim każdy kurz i włosy. Czyszczenie nie jest co prawda trudne, ale dla kogoś, kto lubi idealny porządek, na dłuższą metę może być to uciążliwe. Najczęściej przecieram kafle płynem do szyb (nadaje płytkom połysk), następnie dokładnie odkurzam miękką końcówką a następnie myję.
- Czy się rysują? Nie zauważyłam, bardzo ciężko na jasnych kaflach dopatrzyć się rys, co uważam za duży plus. W łazience na dole, gdzie ruch jest zwiększony, bardzo sobie to cenię.
”Drewniane” płytki
To był strzał w 10! Gres drewnopodobny jest idealny w czyszczeniu, pięknie się prezentuje i tu nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Zdecydowaliśmy się na niego pod prysznicem oraz na ścianie nad toaletą, żeby móc tę część łazienki wyeksponować względem reszty. Jest to gres MOLTEN BEIGE 90×15, gatunek I, cena – 65 zł/m2 (klik)


Fugi
Zacznę może od fug jakie wybraliśmy do danego typu kafelek, a następnie przejdę do ich czyszczenia.
Do białych kafli zdecydowaliśmy się na białą fugę. Można dobrać również ciemniejszą, np. szarą, co pokażę Wam w inspiracjach niżej. Jest na pewno łatwiejsza w utrzymaniu czystości, ale nam w momencie wykańczania – biała pasowała najbardziej. Do drewnianych natomiast, wybór padł na beżową fugę. Obydwie są firmy mapei.
Biała fuga UWAGA – brudzi się! Niestety, o ile na ścianach tego nie widać, na podłodze bardzo.
Jak ją czyszczę?
Zazwyczaj soda oczyszczona, ocet i stara szczoteczka do zębów. Zostawiam roztwór na czas około 30 minut, a następnie delikatnie szoruję i zmywam pozostałości. Na rynku dostępne są też środki do czyszczenia fug, ale jeszcze żadnego nie testowałam.
Dobrze sprawdzi się również parownica. Pod wpływem ciepła, gorąca para świetnie radzi sobie z zabrudzeniami.
Fuga przy drewnianych kafelkach nie wymaga większego czyszczenia. Można powiedzieć, że sama czyści się pod prysznicem, a te na ścianach nie wymagają uwagi. Czyszczę je rutynowo przy sprzątaniu łazienki, po prostu przecierając kafel razem z fugą mokrą ściereczką, lub płynem do szyb (on sprawdza się naprawdę wszędzie).


W temacie łazienki warto wspomnieć ponownie o czarnej farbie, zwłaszcza, że nie jest ona dedykowana łazienkom. Dulux easy care. Szerzej opowiadam o niej w tym artykule. Wspomnę, tylko, że w łazience sprawdza się absolutnie super. Nie widać żadnych zacieków, odcisków, czy odprysków. Z tego co udało mi się dowiedzieć, jeśli w łazience macie dość wilgotno, wtedy lepiej wybrać specjalną farbę ceramiczną.
Agnieszka i matowy marmur
O zdanie w temacie białych kafli zapytałam trzy super dziewczyny, które obserwuję z ogromną chęcią na Instagramie! Jakie są ich odczucia względem jasnych kafelek?
Zacznijmy od Agnieszki @czy_tu_mieszka_agnieszka której wnętrze kocham za nasze podobieństwa, kolory i styl! Ona również postawiła na biały marmur w łazience. Połączenie z gresem i ciemnymi kaflami to połączenie idealne wizualnie, a co powie nam sama właścicielka w tym temacie od strony praktycznej? Zwłaszcza, że ona postawiła na płytki matowe.


‘’W swojej łazience zastosowałam m.in płytki „marmurkowe” Wybór padł na BIAŁY MAT. Jeśli chodzi o samo użytkowanie, to uważam, że jest bezproblemowe. Szczerze mówiąc, powstające na nich zabrudzenia czy smugi są naprawdę niewidoczne i „wizualnie” mam wrażenie, że ciągle są czyste. Jak już przystępuję do czyszczenia to ich gładka powierzchnia sprawia, że idzie bardzo łatwo. Wystarczy przetrzeć mokrą szmatką np. osobiście lubię microfibre . Więcej pracy natomiast wymagają ciemne, matowe płytki zastosowane u mnie pod prysznicem. Łatwiej się na nich wszystko osadza, szczególnie kamień w przypadku twardej wody. Tutaj na pomoc przychodzi najczęściej woda z octem, która radzi sobie znakomicie.
Z racji tego ,że z tymi płytkami to była miłość od pierwszego wejrzenia to nic mi straszne nie będzie, bo cieszące się codziennie oko wynagradza wszystko ‘’
Dodam, że Agnieszka zastosowała białe płytki na ścianach, ale jak sama mi się przyznała, na podłodze nie byłby to najlepszy pomysł, czyli zgadzamy się obie w tej kwestii!
”Drewno” i marmur
Zapytałam o zdanie również Kamilę! @loft_lesna. Zdecydowanie przepiękne i spójne wnętrze, a przede wszystkim wspaniała osoba! Jej łazienka pokryta jest w większości białymi, marmurowymi kaflami , co daje świetny efekt wizualny. Co więc Kamila powie nam o tych kafelkach?
‘’Moje płytki kupiłam z firmy Opoczno, model Calacatta Marble Polished 60×60.
Fuga jest koloru popielatego. Nie zrobiłam białej, aby uniknąć efektu żółknięcia od pary wodnej w trakcie kąpieli.
Płytki na podłodze to przepiękne, drewnopodobne Marazzi Treverksoul Neutral 11×54. Są przyjemne w dotyku, niejednorodne, bardzo dobrze oddają wrażenie drewnianej podłogi. Fuga w tym przypadku jasnobrązowa. Z łazienki korzystam od roku i po tym czasie mam trochę spostrzeżeń


Polerowane płytki mają to do siebie, że widać na nich kamień i zacieki. Położenie ich pod prysznicem było moim dużym błędem. Dodatkowo kamień podkreśla oświetlenie ledowe. Trzeba się nieźle przyłożyć, aby płytki były błyszczące. Kolejnym błędem z mojej strony było połączenie calacatty z drewnopodobną płytką. Łazienka nie ma okna, więc sztuczne światło powoduje „wciąganie” koloru podłogi przez ściany. Calcatta stała się szara, nawet lekko zielona. Ta sama marmurowa płytka położona przy oknie wygląda całkowicie inaczej, niż w mojej łazience.
Z drugiej strony połysk na ścianach powiększa łazienkę, szczególnie w połączeniu z lustrzaną szafką na kosmetyki. Płytki Opoczna dały się pięknie szlifować, więc wykończenie na narożnikach jest wysokiej jakości (szlifowanie pod kątem 45 stopni). Widać w nich klasę.’’
Jak widzicie zdania są podzielone. Każda z nas ma trochę inne spostrzeżenia w tym temacie, ale uważam, że każde są bardzo cenne i pomogą Wam podjąć decyzję! Osobiście chciałabym przed projektowaniem swojej łazienki mieć dostęp do tych wszystkich informacji.
Pamiętajmy, że białe kafelki możemy łączyć z różnych konfiguracjach kolorystycznych, a one same najlepiej sprawdzą się na ścianach, jeśli chodzi o kwestię czyszczenia i tutaj chyba zgadzamy się wszystkie. Natomiast tę decyzję pozostawiam oczywiście Wam!