Skip links

Plusy i minusy mieszkania w bliźniaku

Pomyślałam, że sporo osób stoi przed wyborem swojego miejsca na ziemi i tak jak zalety i minusy mieszkania w bloku są raczej większości znane, tak mieszkania w bliźniaku niekoniecznie.

Po części niektóre rzeczy będą wspólne, ale moim zdaniem różnica jest dość spora.

Uważam, że po 1,5 roku mieszkania w bliźniaku, mogę śmiało wypisać to i owo z nadzieją, że pomoże Wam to otworzyć umysł i spojrzeć na to z innej perspektywy.

Dlaczego wybraliśmy bliźniaka?

W zasadzie my od początku szliśmy w tym kierunku. Po długim okresie wynajmowania jednego, następnie drugiego mieszkania w mieście, wiedzieliśmy że potrzebujemy trochę przestrzeni w postaci ogródka, ciszy, ale i chcemy być jednocześnie blisko miasta. Czy udało się to wszystko połączyć i czy znaleźliśmy swoje miejsce na ziemi? Nie do końca, ale o tym wspomnę niżej.

Plusy – swój kawałek przestrzeni

Niewątpliwym plusem mieszkania w bliźniaku jest to, że mamy ten kawałek ogródka, taras, możemy wyjść, zaczerpnąć powietrza. Posadzić ulubione rośliny, stąpać po zasianej własnoręcznie trawie i poczuć tę ‘przestrzeń’. Jeśli ktoś z Was przez wiele ‘cisnął’ się w bloku, na pewno ogromnie doceni ten fakt.

Niższe rachunki?

Kolejnym plusem jest oszczędność jeśli chodzi o rachunki za ogrzewanie. Mieszkając w zabudowie bliźniaczej, mamy ten komfort, że z każdej strony (z jednej lub dwóch w zależności od projektu, choć to już wtedy bardziej szeregówka, jeśli z każdej strony mamy lokatorów) trochę ciepła przechodzi do nas od sąsiada. Ściany szybciej się nagrzewają, co podobnie jak w bloku daje ocieplenie mniejszym kosztem niż np. ogrzanie domu jednorodzinnego.

Niższa cena

Kolejnym plusem jest cena. Wiadomo, że ceny w ostatnim czasie dość mocno poszybowały w górę, ale jeśli porównamy sobie budowę domu jednorodzinnego, gdzie musimy zakupić działkę, mieć dokładny projekt, a następnie wybudować dom od zera, to bliźniak jest doskonałą i tańszą alternatywą. Podobnie jak w domu jednorodzinnym mamy swój kawałek ziemi, ale cena jest stosunkowo niższa.

Często zdarza się tak, że ogólne koszty utrzymania takiego domu są również niższe, niż w wypadku tej drugiej opcji.

Ok, przejdźmy do minusów, bo myślę, że tu będzie ich więcej.

Minusy mieszkania w bliźniaku

Sąsiedzi – czyli po prostu losowy traf. Tutaj dużą rolę gra nasze szczęście. Raczej rzadko kiedy mamy możliwość wyboru sąsiadów za ścianą (właściwie chyba nigdy), więc tutaj musimy pogodzić z tym co nas czeka. W naszym wypadku na całe szczęście się udało! Za ścianą mamy bardzo spokojnych sąsiadów, dzięki czemu czasami zapominamy, że mieszkamy w bliźniaku (co nie zawsze jest dobre!).

Jak już jesteśmy przy sąsiadach, to samo tyczy się korzystania z ogródka czy tarasu. Musimy mieć świadomość, że wychodząc latem, chcąc się zrelaksować, czy poczytać, nasi sąsiedzi nie zawsze będą mieć plany podobne do nas. Mogą w ten dzień mieć imprezę dla znajomych, grilla dla rodziny i niestety nasz spokój zostanie zaburzony. Dodajmy do tego sąsiadów z każdej strony, momentami robi się po prostu chaos. Jeśli ktoś ceni sobie ciszę to może być dla niego sporym rozczarowaniem.

A gdzie ta prywatność?

Podobnie jest z prywatnością. Wychodząc na ogródek i widząc sąsiada za płotem, to z jednej, to z drugiej strony – zawsze wypada się przywitać. Niekiedy Wasz wzrok się spotyka, można czuć krępację, np. podczas jedzenie posiłków. Tutaj rozwiązaniem jest postawienie wyższego ogrodzenia. W naszym wypadku, odkąd zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie, praktycznie wcale nie widujemy sąsiadów. (co nie oznacza, że nie darzymy ich sympatią 🙂 )

Prace remontowe

Minusem będzie też moment w którym będziemy cokolwiek chcieli robić w kwestii elewacji, dachu czy innych prac remontowych domu zewnątrz. Zazwyczaj takie rzeczy należy konsultować z sąsiadem, bo pamiętajmy że tak naprawdę, mimo że mieszkamy w swojej polówce, to gdzieś tam znajduje się ta część wspólna.

Małe pole do popisu w kwestiach zmian

Dom w zabudowie bliźniaczej zazwyczaj ma już zaplanowany schemat pomieszczeń i nie na każdym etapie możemy coś zmienić. Oczywiście, jeśli odpowiednio wcześniej rozpoczniemy rozmowy z deweloperem, to zmiany będą bardzo realne. Zmiana przyłączy, czy innych detali również. W naszym wypadku udało się dogadać na ogrzewanie podłogowe i schody, których nie było w projekcie.

Bliźniak do końca życia?

Na początku pojawiło się pytanie ‘ czy znaleźliśmy swoje miejsce na ziemi’? Nie do końca. Zaczyna brakować nam przestrzeni, za dużo dzieje się wokół, za dużo sąsiadów, za duży chaos. Jest to dla nas świetna alternatywa na chwilę obecną, ale docelowo naszym planem na niedaleką przyszłość jest budowa domu, gdzieś bliżej przyrody, natury, a jednocześnie z łatwym dojazdem do miasta. Osobiście bardzo lubię wyjść i w ciszy skupić się na tym co czytam, a nie słuchać o czym rozmawiają sąsiedzi 🙂

Każdy z nas ma inne oczekiwania, każdemu z nas potrzeba czegoś innego, więc musimy dobrze przeanalizować czego oczekujemy od miejsca w którym będziemy mieszkać.

Mam nadzieję, że te informacje pozwolą Wam spojrzeć na zakup bliźniaka w różnych perspektyw. To są plusy i minusy z mojego punktu widzenia. Nie musicie się też nimi kierować, ten wybór pozostawiam Wam.

Dodaj komentarz

  1. Fajny wpis właśnie stoimy przez zakupem bliźniaka 🙂

Sprawdź
Przesuń